Blog
Thurles - Opowieści dziwnej treści
2010-02-25 20:23
Otóż w naszym małym Thurles jest fast foodów od cholery...a mi w jednym udało osiąść swoje cztery litery...:) i tak tyram tam już półtora roku...bilans: schudłam 10 kilo i nienawidzę hamburgerów i podobnych gówien....
Mój organizm takiej tyrady jeszcze w życiu nie przeszedł...ale cóż jurki w kiejdzie się zgadzają i nie ma co marudzić...w końcu człek przybył po to, na tą niby zieloną wyspę...

Jedną z bardziej uderzających mnie myśli, jak kręci mi się czasem hmm..po głowie... to ta, że ucieczki z własnej ojczyzny do krainy małego bogactwa dopiero uświadamiają nam, jak bardzo jesteśmy związani z naszą podwórkową biedą i jak bardzo możemy za nią tęsknic...
I uświadamiają nam jeszcze, że my Polacy jesteśmy kulturalnymi, oczytanymi i wykształconymi ludźmi...i spokojnie możemy a nawet powinniśmy być z tego dumni, że w paszporcie wpisane jest POLAND.
I nawet nasz rodak, który nie zna angielskiego też może być dumny...bo i tak jest daleko w przedzie przed niejednym irolem czy angolem, którego jedynym atutem, jest to, że zna własny ojczysty język...innych atutów brak.
Ale bądźmy sprawiedliwi...nie wszyscy Irlandczycy tacy są...bywają też takie postacie, którym niczego nie brakuje w kwestii intelektualnej czy samej zaradności życiowej. Bo tak na prawdę, to większość Irlandczyków niewiele wie o życiu i świecie i najczęściej bywają zajebistymi ciapami i sierotami życiowymi. I to jest ten cholerny fenomen... że Ci ludzie stworzyli tu, na tej wyspie małe bogactwo po które, my Polacy przybywamy co roku.

I kiedy tak na nich patrzę zastanawiam sie jak to jest możliwe..? I nadal nie wiem jak, ale wiem jedno i tak należą im sie duże brawa..:) Bo my Polacy nie potrafimy tego zrobić w naszym pięknym kraju, mimo tego, że posiadamy prawie (tak na oko)...60% wykwalifikowanego ludu więcej niż Oni..! Ale prawie robi wielką różnicę...
Ps. Wybaczcie mi te niecenzuralne słowa, ale kiedy o tym wszystkim myślę to podnosi mi się lekko ciśnienie...
A.A.
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.

